Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci najlępszą możliwą obsługę. Więcej informacji w polityce prywatności .

Masło shea to rzecz niespotykanie uniwersalna, a jego dobroczynne działanie jest tak wszechstronne, że pudełeczko z tym kosmetykiem powinno gościć w każdej łazience i/lub kosmetyczce. O jego kojącym wpływie na włosy pisaliśmy niedawno, dziś pora na przyjrzenie się temu, co dobrego robi twarzy i ciału.
O pochodzeniu i sposobie pozyskiwania cennego masła przeczytasz tu: KLIK. Na rynku kosmetycznym shea bryluje jako kosmetyk pielęgnujący i włosy, i twarz, i ciało. Jest znane jako wybitnie działający solista oraz solidna podbudowa różnych preparatów. Dzięki temu, że jest naturalne i hipoalergiczne, sprawdza się doskonale w pielęgnacji różnych typów cery i stanowi skuteczną odpowiedź na rozmaite skórne bolączki i dolegliwości. Żeby ujawniło wachlarz swoich możliwości, wybieraj wersję nierafinowaną – tylko taka kryje w sobie pełnię mocy.
Wydawać by się mogło, że masło – czyli z zasady kosmetyk o dość tłustej i konkretnej konsystencji – średnio się sprawdzi w roli nawilżającego kremu. Tymczasem shea robi psikusa i poleca się do tego właśnie zadania. Zapewnia odpowiednie nawilżenie cerze suchej i normalnej, a tłustą, mieszaną i trądzikową wspiera w leczeniu podrażnień i zmian skórnych, jako że działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Masło shea co prawda nie powoduje zatykania porów, lecz w tym drugim przypadku – by nie obciążać dodatkowo skóry – warto nanosić preparat punktowo na krostki, ranki czy zaczerwienienia. Dzięki swemu bogatemu wnętrzu kosmetyk stymuluje produkcję kolagenu, spowalnia proces starzenia się skóry, wspomaga wygładzanie zmarszczek i nadaje twarzy świeży koloryt oraz zdrowy wygląd. Co więcej – stanowi świetną bazę pod makijaż.
Omawiany preparat sprawdzi się znakomicie do nawilżania i odżywiania delikatnej skóry pod oczami. Witamina E i A oraz katechiny i kwasy tłuszczowe zmniejszają zmarszczki mimiczne, rozjaśniają cienie, zmniejszają obrzęk i poprawiają elastyczność skóry.
Masło galam mocno nawilża, natłuszcza i odżywia wszystkie partie ciała, na które jest nakładane. Podobnie dzieje się w przypadku ust, dlatego jeśli zmagasz się ze spierzchniętymi, pękającymi wargami i z odstającymi skórkami – sięgnij po ten właśnie kosmetyk. Zadziała dwutorowo: skutecznie zregeneruje usta oraz zapewni im solidną ochronę przed zmiennymi i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, niezależnie od pory roku.
Regularnie aplikowane masło shea sprawia, że rzęsy stają się grubsze i dłuższe, a brwi – dobrze odżywione i mocne. Do tego kosmetyk pozwala nad nimi (brwiami) zapanować, jeśli są niesforne, i pomaga je ułożyć w sposób efektywny i wyglądający bardzo naturalnie. Wystarczy nabrać na szczoteczkę niewielką ilość masła i nałożyć je na włoski.
Preparat fantastycznie odżywia skórę, regeneruje ją, zwiększa jej elastyczność i poprawia krążenie. Odbudowuje płaszcz hydrolipidowy, nawilża skórę i chroni ją przed utratą wilgoci. Kosmetyk docenią również osoby zmagające się z cellulitem i rozstępami – regularnie aplikowane shea wyraźnie zmniejsza ich widoczność oraz zapobiega pogłębianiu się tego typu zmian na ciele.
Wystarczy rozpuścić niewielką ilość masła w ciepłej wodzie i wziąć relaksującą kąpiel. Shea zadba o zmiękczenie, nawilżenie i zregenerowanie skóry oraz złagodzi ewentualne podrażnienia. Po takiej sesji nie trzeba już sięgać po specyfik do smarowania ciała – będzie ono gładkie i miękkie.
Kosmetyk jest nieocenionym ratunkiem dla tych partii ciała, które są zrogowaciałe, przesuszone, mają popękany naskórek. Shea działa na nie jak plaster – szybko i skutecznie. Wybitnie nawilża, odżywia i chroni. Dłoniom i stopom można zafundować intensywniejszą regenerację: wystarczy wsmarować preparat w kończyny, założyć rękawiczki i/lub skarpetki i pozostawić na noc. Masło warto też regularnie aplikować na paznokcie i skórki, by je solidnie odżywić.
Należy podgrzać niewielką ilość masła i je rozpuścić, uważając, by nie osiągnęło zbyt wysokiej temperatury i nie straciło swoich właściwości. Jeśli zapach samego shea nie przypadnie Ci do gustu, możesz dodać odrobinę olejku eterycznego, a potem użyć całość do relaksującego i zbawiennego dla skóry masażu.
Kosmetyk może być stosowany w charakterze łagodzącego kremu, który przyjdzie z pomocą w przypadku ukąszeń owadów, odmrożeń, drobnych skaleczeń, otarć i ranek – właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne preparatu sprawiają, że tego typu zmiany skórne szybciej się goją, a ryzyko infekcji jest mniejsze. Działanie shea docenią również alergicy, dla których będzie ono wybawieniem w przypadku wysypki, świądu, pieczenia. Kosmetyk działa łagodząco na opryszczkę i różnego typu dermatozy. Kapitalnie się sprawdza podczas kataru, nawilżając noc skazany na regularne pocieranie i uciskanie. Masło można stosować także na blizny, ponieważ pomaga ono wyrównać koloryt skóry i zmniejsza widoczność niedoskonałości.
Dzięki właściwościom regenerującym i łagodzącym shea sprawdza się jako wsparcie w łagodzeniu podrażnień, które mogą wystąpić po goleniu i po depilacji. Zmiękczając skórę i włoski, pomaga również pozbyć się wrastających mieszków włosowych.
Masło galam ma naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 3-5, dzięki czemu zapewnia ochronę przed łagodnym słońcem. Sprawdza się dobrze wiosną i jesienią, kiedy działanie promieni słonecznych nie jest tak szybkie i intensywne jak latem. Podczas właściwych kąpieli słonecznych należy sięgnąć po mocniejsze zabezpieczenie, wtedy z kolei shea może być wykorzystane jako balsam łagodzący podrażnienia skóry po opalaniu. Zregeneruje ciało i twarz, przyniesie ulgę i ukoi.
Czyste masło shea jest w pełni naturalne i można je z powodzeniem stosować od pierwszych dni życia – nie podrażnia ani nie wywołuje alergii. Maluchy mogą niechętnie podchodzić do wcierania zwartego masła w ciało, dlatego najlepiej sprawdza się aplikowanie go w postaci rozpuszczonego kosmetyku dodanego do kąpieli. Działa ono zmiękczająco i natłuszczająco oraz łagodzi ewentualne podrażnienia delikatnej skóry. Spisuje się także w roli kremu ochronnego pod pieluszkę. Jeśli dziecku przytrafiły się odparzenia pieluszkowe albo w jego pachwinach powstały uciążliwe i dokuczliwe otarcia – tu również warto sięgnąć po shea. Preparat jest świetnym specyfikiem na dziecięcą buzię: zimą zabezpieczy ją przed mrozem i wiatrem, z kolei wiosną i jesienią może być wykorzystany jako krem chroniący przed działaniem łagodnych jeszcze/już promieni słońca.
Preparat warto regularnie używać w trakcie ciąży (zwłaszcza na brzuch, uda i piersi), ponieważ nawilża skórę, poprawia jej elastyczność i zapobiega rozstępom. Przyda się także podczas karmienia piersią jako łagodząca maść na podrażnione sutki (cenna zwłaszcza w trakcie ząbkowania dziecka).
Na rodzimym afrykańskim kontynencie masło shea jest wykorzystywane w charakterze leczniczym – jako środek, który łagodzi bóle oraz dolegliwości związane z reumatyzmem, osteoporozą i napięciami mięśniowymi. Warto spróbować.
Omawiany preparat jest szalenie wdzięczną bazą do przygotowywania kosmetyków w zaciszu własnych ścian i kątów. Podrzucamy przepisy na kilka z nich:
- 3 łyżki zaparzonej i przestudzonej kawy mielonej
- 1-1,5 łyżki rozpuszczonego masła shea
- odrobina cynamonu, soku z cytryny lub miodu
Wymieszaj kawę z rozpuszczonym masłem. Dodatek dobierz w zależności od potrzeb i oczekiwań. Cytryna ma właściwości wybielające i wyrównuje koloryt skóry, cynamon pobudza krążenie, z kolei miód działa odżywczo i nawilżająco. Jeżeli nie masz akurat ochoty na żaden z tych dodatków, możesz z nich zrezygnować lub wybrać ulubiony olejek eteryczny i dolać kilka kropli.
- 1 łyżka rozpuszczonego masła shea
- 3 łyżki drobnoziarnistego cukru
- kilka kropli soku z cytryny
Połącz wszystkie składniki i… kosmetyk gotowy. Jeśli masz cerę wrażliwą lub podatną na podrażnienia, cukier możesz zastąpić mąką z ciecierzycy – zadziała łagodniej.
- 1 łyżeczka rozpuszczonego masła shea
- odrobina brązowego cukru
Masło shea należy podgrzać w kąpieli wodnej do osiągnięcia płynnej konsystencji, po czym wystudzić, by cukier się w nim nie rozpuścił. Po osiągnięciu odpowiedniej temperatury wsyp cukier, wymieszaj oba składniki i zrób peeling ust. Będą miękkie, wygładzone i odżywione.
- 2 łyżki masła shea
- 2 łyżki masła kakaowego
- 1 łyżka olejku z witaminą E
Masła rozpuść w kąpieli wodnej, a do lekko przestudzonej mieszanki dodaj witaminę E. Całość delikatnie wymieszaj, przełóż do pudełeczka i pozostaw do zastygnięcia. Kiedy krem uzyska konsystencję stałą, będzie gotowy do użycia.
- 4 łyżki masła shea
- 2 łyżki oleju migdałowego
- kilka kropli olejku eterycznego
Do rozpuszczonego w kąpieli wodnej masła shea dodaj olej migdałowy, delikatnie wymieszaj, wlej swój ulubiony olejek, dokładnie połącz ze sobą składniki i przelej miksturę do słoiczka. Pozostaw do zastygnięcia, po czym zakręć, a później używaj, kiedy tylko masz ochotę.
Jak widać, shea ma niewiarygodnie dużo właściwości i to bardzo różnorodnych, które czynią z niego produkt szalenie uniwersalny. Jego opakowanie przyda się w każdym domu i może służyć wszystkim jego mieszkańcom niezależnie od tego, jakie potrzeby w danym momencie mają ich twarze, ciała i włosy. Masło galam przypadnie do gustu minimalistom – zajmuje mało miejsca, a z powodzeniem zastępuje kilka innych słoiczków i tubek (z kremem do rąk, kremem pod oczy, kremem do stóp, balsamem do ciała, maścią, kremem po opalaniu, balsamem do ust itp.). Spisze się także w przypadku osób, które nie chcą zabierać wielu kosmetyków na krótsze wyjazdy i w dłuższe podróże.
Autorka:
Justyna Pogorzelska
Mydlarnia Cztery Szpaki