Powrót do wpisów

Pielęgnacja włosów wysokoporowatych

Włosy wysokoporowate często są postrzegane jako jeden z najtrudniejszych typów kosmyków w pielęgnacji. To często włosy zniszczone na przykład rozjaśnianiem, farbowaniem i codzienną stylizacją z użyciem wysokich temperatur. Ten typ kosmyków wygląda zazwyczaj na mocno przesuszony i matowy, puszy się i jak szalony chłonie wilgoć z otoczenia. Niełatwo tu o uzyskanie gładkiej, miękkiej i lśniącej tafli, wdrażając jednak odpowiednie działania pielęgnacyjne możesz spróbować ujarzmić włosy wysokoporowate i wydobyć z nich to, co najlepsze.

Włosy wysokoporotwate - czyli jakie?

Włosy wysokoporowate cechuje najwyższy stopień rozchylenia łusek. Sprawia to, że często bywają przesuszone, szorstkie w dotyku, matowe i sprawiają wrażenie zniszczonych. Silnie reagują na wilgotność powietrza, dlatego przy deszczowej pogodzie mają skłonności do puszenia się i kręcenia. Łuski włosa zachodzą na siebie dachówkowo, ale są silnie rozszerzone, co wpływa na przyśpieszony proces wysychania.  Są zresztą podatne na wszelkie stylizacje, jednak mają skłonności do łamania, odgniatania i rozdwajania końcówek. Dodatkowo mogą sprawiać duże problemy przy rozczesywaniu, co w przypadku braku cierpliwości i uważności, może się skończyć dodatkową porcją zniszczeń mechanicznych. Włosy wysokoporowate to często włosy farbowane, a zwłaszcza mocno rozjaśnianie lub takie, które mają naturalne predyspozycje do skrętu. Kosmyki typowo kręcone też zazwyczaj kwalifikują się do kategorii wysokoporowatych. 

Spośród trzech typów włosów to w ich przypadku najtrudniej o blask, miękkość i efekt tafli, dlatego też wymagają najbardziej zaawansowanej, dobrze dopasowanej pielęgnacji i najwięcej uwagi. Są przy tym podatne na zniszczenia, delikatne i kruche – łatwo się łamią, puszą i rozdwajają, przez co znacznie trudniej je zapuścić. W ich przypadku warto zastanowić się nad możliwie najłagodniejszym sposobem mycia z użyciem najdelikatniejszych substancji, które jak najmniej dodatkowo je przesuszą. Dobrym rozwiązaniem może być oczyszczanie ich metodą kubeczkową (produktem rozcieńczonym w dużej ilości wody) lub mycie  bez silikonów na przykład w konfiguracji OMO (odżywka-mycie-odżywka). Należy też pamiętać o ochronie i dużej dawce nawilżenia - to na przykład typ włosów, które powinny być olejowane na dodatkowy podkład humektantowy (czyli nawilżający) - na na przykład na żel aloesowy, hydrolat lub miód. Na tego rodzaju włosy niezbyt dobrze wpływają wysokie temperatury, z którymi wiążą się zabiegi stylizacyjne. Jeśli masz możliwość, unikaj prostownicy, lokówki czy suszarki (pozwól włosom wyschnąć naturalnie). 

Jak pielęgnować włosy wysokoporowate?

Delikatne oczyszczanie

Przy włosach wysokoporowatych, z których trudno wydobyć naturalny blask i mają naturalne tendencje do przesuszania warto pamiętać o tym, żeby rozsądnie dobierać szampon do codziennego mycia. Warto zresztą mieć to na uwadze niezależnie od typu porowatości włosów. Skóra głowy i kosmyki powinny być na co dzień myte łagodnym szamponem niezawierającym silnych detergentów typu SLS czy SLES. Takiego mocniej oczyszczającego szamponu, zwanego przez włosomaniaczki „rypaczem” powinno się używać raz na kilka myć, w celu dokładnego zmycia nadmiaru sebum i osadzającego się na włosach brudu. Warto też wdrożyć stosowanie tzw. „metody kubeczkowej”, która zapewnia rozwodnienie szamponu jeszcze przed aplikacją go na głowę, sprawiając przy tym, że automatycznie staje się on dla skóry głowy i włosów łagodniejszy. Jak wdrożyć tę metodę? To proste - odrobinę szamponu wlewamy do zamykanego pojemniczka, dolewamy odrobinę wody i spieniamy - tak powstałą pianę nakładamy na włosy i rozmasowujemy. Co ciekawe, sposób ten doskonale sprawdza się także przy szamponie w kostce, który z natury jest bardziej skoncentrowany. 

Na co jeszcze zwrócić uwagę przy myciu włosów? Włosy najlepiej rozczesywać przed umyciem (to pomoże usunąć z nich pozostałości po kosmetykach), a później najlepiej dopiero po wyschnięciu (mokre są bardzo podatne na uszkodzenia, więc jeśli chcesz rozczesywać je wtedy, rób to wyjątkowo delikatnie). Do czesania wybierz grzebień z szeroko rozstawionymi zębami lub szczotkę z naturalnego włosia. Zwróć także uwagę na temperaturę wody – włosy powinny być myte wodą letnią, nie gorącą. Zbyt ciepły strumień otwiera łuski włosów i sprawia, że są one bardzo podatne na uszkodzenia, a do tego zbyt mocno pobudza do pracy gruczoły łojowe. Myjąc włosy nie zapominaj o skórze głowy - właściwie to głównie ją powinno się porządnie oczyścić - spływający od nasady po końcówki, już rozcieńczony szampon doskonale poradzi sobie z oczyszczeniem włosów na ich długości po prostu swobodnie po nich spływając - nie trzeba go intensywnie wcierać, ponieważ to może dodatkowo uszkodzić włosy mechanicznie. Przy bardzo gęstych lub mocno zabrudzonych czy przetłuszczonych włosach warto je umyć dwukrotnie - wszystkie kosmetyki trzeba spłukiwać bardzo dokładnie, a końcowe spłukanie należy wykonać chłodną wodą, by zamknąć łuski. Po umyciu włosów staraj się osuszyć je delikatnie - nie trzyj ich szorstkim ręcznikiem i nie zawijaj w bardzo ciasny turban - w ten sposób łatwo możesz je dodatkowo nadwyrężyć. Jeśli masz możliwość, pozwól im wyschnąć samodzielnie, bez udziału suszarki.

Metoda OMO

Posiadaczki włosów wysokoporowatych często chwalą sobie w ich pielęgnacji tzw. „metodę OMO”, na którą składa się… mycie odżywką. Jest to oczyszczanie podzielone na etapy:

  1. Odżywka
  2. Mycie właściwe
  3. Odżywka

Ten sposób wyjątkowo dobrze sprawdza się przy włosach, które potrzebują solidnej dawki odżywienia, zmiękczenia i wygładzenia. Pierwsze „mycie” odżywką stanowi pewnego rodzaju barierę ochronną czy pewien podkład odżywczy przed nałożeniem i wmasowaniem produktu oczyszczającego. Przy stosowaniu metody OMO, zwłaszcza w tej pierwszej fazie, należy pamiętać o tym, żeby używać naturalnej odżywki bez oblepiających włos silikonów.

Odżywianie włosów

Włosy wysokoporowate jak żadne inne uwielbiają wszelkiego rodzaju zabiegi kondycjonujące i regularne działania mające na celu ich odżywienie. Po każdym myciu obowiązkowo należy stosować odżywkę do włosów lub maskę. Dobrym wyborem może być także serum do włosów zabezpieczające końcówki przed uszkodzeniami i rozdwajaniem. Odżywkę należy trzymać na włosach około minutę, ponieważ jest skomponowana w taki sposób, żeby zadziałać możliwie szybko. Maska działa za to dogłębnie odżywczo, należy ją jednak trzymać na włosach dłużej - od 10 do nawet 20-30 minut. Włosy wysokoporowate często lubią się też z odżywkami bez spłukiwania, które dodatkowo pomagają je ujarzmić i wygładzić, pozostawiając na włosach delikatny film. Warto jednak uważać na tego rodzaju odżywki przy innych typach włosów, ponieważ wówczas mogą mieć skłonności do nadmiernego obciążania.

Równowaga PEH

Mówiąc o stosowaniu odżywek i masek nie sposób nie wspomnieć o tzw. równowadze PEH, na którą składają się proteiny, emolienty i humektanty. Bez jej zachowania trudno będzie utrzymać włosy w optymalnej kondycji. Co ciekawe równowaga ta to sprawa bardzo indywidualna. Każde włosy potrzebują otrzymywać wspomniane składniki w nieco różnych proporcjach. 

 

Co się składa na tę równowagę?

Proteiny to białka składające się z wielu aminokwasów. Mają możliwość wbudowania się w ubytki włosa, co wpływa na odnowę i wygładzenie jego struktury. Szczególnie przydatne do regeneracji włosów zniszczonych farbowaniem chemicznym czy ondulacją. Klasyfikuje się je na dwie grupy w zależności od pochodzenia. Roślinne: proteiny pszeniczne, owsiane, sojowe, kukurydziane, ryżowe. Zwierzęce: jedwab, keratyna, kolagen, żółtko jaja. Włosy wysokoporowate najczęściej potrzebują sporej dawki protein w codziennej pielęgnacji, jednak należy uważać, żeby nie przesadzić i ich nie przeproteinować, bowiem przyniesie to efekt odwrotny od zamierzonego. Emolienty to oleje roślinne o działaniu natłuszczającym i odżywczym. Tworzą ochronną warstwę – okuluzję, która zabezpiecza przez nadmiernym parowaniem wody, rozdwajaniem końcówek oraz czynnikami zewnętrznymi. W składzie INCI produktu zawsze na końcu nazwy występuje słowo „oil”, np. Cocos Nucifera (Coconut) Oil – olej kokosowy, albo Ricinus Communis Seed Oil – olej rycynowy. Emolienty to ratunek dla włosów wysokoporowatych - nie tylko pomagają je odżywić, ale też ujarzmić i odpowiednio dociążyć. To jedna z najczęściej występujących baz w maskach i odżywkach czy różnych typów serum do włosów. Humektanty to substancje nawilżające o właściwościach wiążących i zatrzymujących wodę z otoczenia. Bezpieczne i w pełni wskazane przy codziennej pielęgnacji włosów, a szczególnie tych wysokoporowatych z tendencją do puszenia się, plątania i elektryzowania. W szamponach, odżywkach i mgiełkach ochronnych wykorzystywane są takie składniki, jak: miód, aloes, gliceryna, kwas hialuronowy, d-pantenol, mocznik, które w składzie INCI znajdują się odpowiednio pod nazwą: Mel, Aloes Barbadensis (Aloe vera), Glycerin, Hyaluronic Acid, Panthenol, Urea. Choć włosy wysokoporowate zdecydowanie potrzebują protein, należy uważać na ich ilość, bo mogą wzmagać efekt puszenia.

Olejowanie włosów

To z pewnością jedna z najskuteczniejszych metod wzmacniania i odżywiania włosów. O tym, jak skutecznie olejować włosy różnymi metodami przeczytasz tutaj. Oleje zawierają w sobie mnóstwo substancji odżywczych, które wnikają w cebulki i we włosy, dzięki czemu stają się one mocniejsze, zdrowsze i bardziej lśniące. Podnosi się także ich odporność na uszkodzenia mechaniczne i szkodliwe czynniki zewnętrzne. Aby olejowanie włosów było możliwe najbardziej efektywne, należy przede wszystkim dobrać odpowiednie oleje do porowatości włosów. Włosy wysokoporowate najbardziej polubią się z olejami wielonienasyconymi z dużą ilością kwasów omega-3 i omega-6. Celuj w emolienty o dużych cząsteczkach, które będą skutecznie uzupełniały ubytki we włosach i mocno odżywiały je od zewnątrz.   

Oleje do włosów wysokoporowatych:

  • olej słonecznikowy
  • olej z pestek dyni
  • olej lniany
  • olej z orzechów laskowych
  • olej z pestek winogron
  • olej z kiełków pszenicy
  • olej konopny
  • olej z nasion bawełny
  • olej z wiesiołka
  • olej z ogórecznika
  • olej sojowy
  • olej rycynowy
  • olej ze słodkich migdałów
  • olej z czarnuszki
  • olej z nasion maku
  • olej z pestek arbuza
  • olej z pestek brzoskwini
  • olej z krokosza barwierskiego
  • olej z pachnotki
  • olej z orzechów włoskich
  • olej z pestek moreli
  • olej z pestek śliwki
  • olej kukurydziany
  • olej z nasion truskawki
  • olej z awokado
  • olej z nasion jeżyny
  • olej z nasion porzeczki

Warto wiedzieć, że choć włosy wysokoprowate lubią stawiać wyzwania, warto je podejmować, bo odpowiednio pielęgnowane po jakimś czasie mogą zmienić typ porowatości w kierunku kosmyków średnio, a w pojedynczych przypadkach nawet niskoporowatych. Wszystko to kwestia cierpliwości, systematyczności i obserwowania włosów w trakcie działań pielęgnacyjnych. Postępuj uważnie i staraj się dawać włosom to, co im służy. Pamiętaj, że nie wszystkie odgórnie zalecane produkty czy metody muszą się sprawdzić właśnie u ciebie. Każde włosy są inne, mają różne wymagania i co innego może na nie pozytywnie wpłynąć. Pozwól sobie eksperymentować i przede wszystkim skup się na tym, by były wzmocnione i zdrowe - wtedy na pewno odwdzięczą się także lepszym wyglądem.

Autorka:
Karolina Kulikowska
Mydlarnia Cztery Szpaki

 
Polecane

Zobacz także

Co daje odżywka do włosów i dlaczego warto ją stosować?

Co daje odżywka do włosów i dlaczego warto ją stosować?

Olejowanie włosów kręconych - co warto o nim wiedzieć?

Olejowanie włosów kręconych - co warto o nim wiedzieć?

Jakie olejki stosować do włosów wysokoporowatych?

Jakie olejki stosować do włosów wysokoporowatych?