Masło shea jest produktem, po który często sięgają przyszłe mamy, chcąc uchronić swoje ciało przed wystąpieniem rozstępów. Czy jednak masło shea jest bezpiecznym wyborem dla kobiet w ciąży?

Masło shea (masło karité) jest tłuszczem pochodzącym z drzewa o nazwie masłosz parka, rosnącego w zachodniej i środkowej Afryce. Od setek lat stosuje się je przede wszystkim jako środek nawilżający skórę i włosy, ale również do leczenia różnych dolegliwości skórnych, takich jak wysypki i ślady po ukąszeniach owadów. Produkt ma postać stałą, gdy jest przechowywany w temperaturze pokojowej, a po podgrzaniu zamienia się w ciecz. Składa się głównie z nasyconych kwasów tłuszczowych, (kwasów: palmitynowego, stearynowego, oleinowego i linolowego. Zawiera również niektóre witaminy, przede wszystkim witaminę E i witaminę A. Stosowanie masła shea w ciąży, po porodzie i w pielęgnacji niemowląt nie jest nowym pomysłem, jednak czy bezpiecznym?

Dlaczego stosuje się masło shea w ciąży?

Masło shea cieszy się opinią kosmetyku o właściwościach ekstremalnie wręcz nawilżających. Te właściwości zyskuje przede wszystkim dzięki zawartości wspomnianych wcześniej kwasów tłuszczowych i witamin, zwłaszcza witaminy A i witaminy E. Nic więc dziwnego, że w większości badań naukowych określa się je mianem emolientu, czyli kosmetyku o właściwościach natłuszczających, wspomagających regenerację naruszonego naskórka i jego ochronę.

 

Kobiety w ciąży kupują kremy i balsamy z masłem shea, po to, by zapobiegać pojawianiu się rozstępów, które mogą się pojawić, gdy dojdzie do rozciągnięcia skóry poza jej „normalną”, codzienną objętość, a tak dzieje się właśnie w ciągu dziewięciu miesięcy oczekiwania na dziecko. Znajdujące się w skórze włókna łączne, na skutek tego rozciągania, mogą zacząć słabnąć i pękać. To powoduje z kolei uwidocznienie na powierzchni skóry pasm przebarwień, czyli właśnie rozstępów. Jak donosi National Institute for Health, masło shea nie ma właściwości, które wspierałyby naprawę tych pęknięć, jednak jak najbardziej może być stosowany do zmiękczania skóry i zapobiegania występowania kolejnych przebarwień.

Czy stosowanie masła shea w ciąży jest bezpieczne?

Masło shea jest produktem często polecanym kobietom w ciąży. Dlatego, że to naturalny produkt roślinny o właściwościach natłuszczających, ujędrniających i nawilżających. Przyszłe mamy wykorzystują jego dobroczynne właściwości od setek lat, mimo że istnieje niewiele badań naukowych, które skupiałyby się na stosowaniu masła shea właśnie w ciąży. Udowodniono jednak, że produkt ten m. in. łagodzi pieczenie, ból i zaczerwienienie po oparzeniach słonecznych, ma działanie antybakteryjne oraz – jak wspomniano wcześniej – nawilżające. Wykazano także jego działanie łagodzące w przypadku atopowego zapalenia skóry, istnieje więc niewielka obawa, że masło shea mogłoby powodować skutki uboczne u kobiet w ciąży, zwłaszcza że (choć i tu badań nie ma za wiele) stosuje się je również w pielęgnacji niemowląt. Przed nałożeniem produktu na większe partie skóry warto jednak wypróbować jego niewielką ilość poprzez posmarowanie masłem niewielkiego fragmentu ciała i sprawdzenie, czy nie występuje reakcja alergiczna, czyli swędzenie, zaczerwienienie.

Autorka:
Anna Sierant
Mydlarnia Cztery Szpaki

Źródła:
http://aestheticcosmetology.com/wp-content/uploads/2019/04/ke2019.2-8.pdf [dostęp z dn. 22.12.2020]
http://my.clevelandclinic.org/disorders/stretch_marks/derm_overview.aspx [dostęp z dn. 22.12.2020]
https://medlineplus.gov/ency/article/003287.htm [dostęp z dn. 22.12.2020]