Gorzka Pomarańcza to dwa kroki, które przywracają ustom miękkość i porządek. Peeling złuszcza to, co zbędne. Balsam otula to, co wrażliwe. Produkty uzupełniają się dokładnie tam, gdzie trzeba – wspólnie tworzą pielęgnację, która jest prosta, skuteczna i odczuwalna od razu. Wszystko przy akompaniamencie tytułowego zapachu, czyli autorskiego połączenia olejków eterycznych: mandarynki, petitgrain i lawendy.

 

Możesz kupić solo, możesz w przyjemnym cenowo zestawie.

 

Peeling do ust oparty na drobnym cukrze złuszcza suchy naskórek, wygładza powierzchnię ust i przygotowuje je na kolejne kroki. W składzie masło shea, oleje roślinne (migdałowy, rycynowy, rokitnikowy), wegańska lanolina i wosk candelilla — wszystko, co trzeba, żeby jednocześnie oczyszczać i odżywiać. Konsystencja jest zbita, nie rozsypuje się i łatwo rozprowadza. 

 

Balsam to drugi krok - lekki, ale konkretny. Masło mango, olej rokitnikowy, lanolina i wosk z borówki japońskiej tworzą formułę, która szybko się wchłania, zmiękcza usta i chroni je przed przesuszeniem. Nie zostawia tłustego filmu, nie lepi się, nie znika od razu. Używasz wtedy, kiedy chcesz — rano, wieczorem, po peelingu, między zdaniami.

 

Zestaw - to co powyżej, tyle że w pakiecie. A i w promocji przy okazji ;) Pssst: razem działają jeszcze skuteczniej niż osobno.