Powrót do wpisów

Co skrywa kosmetyczka Kasi Sienkiewicz? Szpacze kosmetyki do włosów i ciała

Wena daje siłę do tworzenia, a self-care z ulubionymi kosmetykami relaksuje i dostarcza czystej energii do działania. Napędzani mocą weny twórczej, wspólnie z naszą polską artystką Kasią Sienkiewicz, stworzyliśmy serię aż sześciu naturalnych kosmetyków inspirujących do życia w duchu zero-waste. Chodźcie zobaczyć, jak wygląda typowy rytuał pielęgnacyjny wokalistki Kwiatu Jabłoni. Poznajcie jej beauty sekrety, ulubione zapachy i ekologiczne nawyki!

Pielęgnacja skóry i włosów

Kiedy zapytaliśmy Kasię o to, co dzieje się za kulisami koncertów, sesji nagraniowych, prób i licznych podróży, odkryliśmy, co liczy się dla niej w pielęgnacji najbardziej. To naturalne, ekologiczne i proste rozwiązania, dające odrobinę wytchnienia i uczucie troski o swoje ciało.

Styl życia zero waste jest bardzo bliski Kasi Sienkiewicz. Na co dzień ogranicza odpady i robi zakupy “z głową”.

– Moja pielęgnacja absolutnie nie jest w tym przypadku wyjątkiem. Dlatego jestem ogromnie

dumna, że wraz ze Szpakami udało się nam stworzyć idealne produkty –

w ekologicznych opakowaniach, wegańskie, bez grama plastiku, naturalne i oczywiście świetnie działające. Pachną uniseksowym połączeniem drzewa sandałowego, bergamotki i wanilii.

Naturalne mydło w kostce Wena

Naturalne mydło w kostce Wena

Cztery Szpaki: I śpiewanie pod prysznicem nagle nabiera nowego koloru. A konkretniej fioletu! Jak to z nami bywa, nasze nowe mydło to oczywiście piękna, tradycyjna,barwna kostka przepełniona składnikami odżywczymi. Z Kasią totalnie zgadzamy się co do filozofii less waste:

– Kostki do mycia ciała i włosów to dla mnie powrót do korzeni, do naturalnych i prostych, sprawdzonych rozwiązań. Potrzebujemy produktów, które nie obciążają planety pozostającymi na wieki odpadami. Kostki Wena są na dodatek niesłychanie wydajne. 

Cztery Szpaki: Nie bylibyśmy sobą, gdyby nasza kostka nie miała ujmującego, naturalnego zapachu. Tym razem jest to połączenie drzewa sandałowego, bergamotki i wanilii. Wysokiej jakości oleje roślinne opiekują się skórą, pozostawiając ją miękką i ukojoną.

Dezodorant w kremie Wena

Cztery Szpaki: W kosmetyczce gwiazdy nie może zabraknąć dezodorantu. I tyle. Występy to duży wysiłek dla organizmu i spora dawka stresu, a czucie się komfortowo ze swoim zapachem to podstawa. Ważne jest, by produkt nie blokował naturalnie zachodzącego w nim procesu, jakim jest pocenie. Dezodorant w kremie Wena jest naturalny i delikatny. Skutecznie pochłania wilgoć dzięki zawartości ziemi okrzemkowej, skrobi ziemniaczanej, maranty trzcinowej i glinki białej, a równocześnie daje skórze przestrzeń do pozbycia się toksyn. Czyli tak, jak być powinno. Olejki eteryczne (bergamotkowy, sandałowy i waniliowy) nadają recepturze odświeżającego i rasowego zapachu.

- Ile dezodorantu powinno się aplikować? Nie za wiele. Kasia nabiera ok. 1/3 Płaskiej łyżeczki pod obie (!) pachy. I to w zupełności wystarcza. Dla lepszej aplikacji warto rozetrzeć produkt delikatnie między palcami.

Balsam w kostce Wena

Wystarczy potrzeć lekko w dłoniach kostkę, by uwolnić jej jedwabistą konsystencję. To mieszanka masła kakaowego, cupuacu, oleju kameliowego, wegańskiej lanoliny i innych surowców prosto od natury.

O komentarz poprosiliśmy oczywiście Kasię. Oto jej wrażenia:

– Wciąż szukałam czegoś, co porządnie nawilży moje ciało. Mam suchą skórę, która “wypija” każdy krem, więc to musiała być skuteczna formuła. Zespół z labu Szpaków z anielską cierpliwością wysłuchiwał moich próśb! A efekt jest taki, że mam swój nowy ulubiony balsam, który polecam wszystkim na wyschniętą po zimie lub po opalaniu skórę nóg, ramion, łokci czy wierzchów dłoni. Nawilżenie jest tak intensywne, że nawet nie muszę go stosować codziennie.

Szampon i odżywka w kostce Wena

Zestaw dwóch fioletowych krążków, który dba o nawilżenie i kondycję włosa od nasady aż po końce, to właśnie duet Wena. Szampon zawiera m.in. humektantyi emolienty, tak bardzo cenne dla utrzymania gładkości i zdrowia kosmyków.Natomiast odżywka zatrzymuje wodę w strukturze włosa, by nie wysychały, a także poskramia doskonale znany wielu z nas efekt “siana” na głowie.

– Zarówno szampon jak i odżywka w kostce są moim zestawem numer jeden już od lat i sprawdzają się idealnie w częstych podróżach, ale i oczywiście w domu. Dajcie im szansę, bo te z naszej linii Wena są bardzo dopracowane. Szampon oczyszcza włosy dokładnie - dając sobie radę nawet z mocno utrwalonymi fryzurami, a dzięki odżywce nie mam żadnego problemu z ich rozczesywaniem. Uważam, że ten zestaw doskonale sprawdza się zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.

Cztery Szpaki: Skład naszych kostek to, jak przekonuje Kasia, pewniak. 

– Nie muszę sprawdzać godzinami składów tego, co oferują Cztery Szpaki, bo wiem, że przy tworzeniu kosmetyków zawsze kierują się dobrem środowiska, zdrowiem i minimalizmem. Ich kosmetyki nigdy mnie nie zawiodły, a używam rozmaitych już od ponad 5 lat.

Kasia z Kwiatu Jabłoni uwielbia szampon i odżywkę Wena również dlatego, że sprawdzają się idealnie w podróży. Lekkie, nie rozlewają się, ponieważ są w formie kostek i nie ma kłopotu z przewożeniem ich samolotem, bo są bezwodne.

Beauty hit Kasi – rozświetlacz w kremie Wena

Efekt glow to teraz częsty wyznacznik naturalnie wyglądającego make-upu. Odeszliśmy od matowej skóry na rzecz skóry lśniącej i pełnej blasku. Nasz rozświetlacz w kremie Wena idealnie wtapia się w cerę, a drobinki naturalnej, etycznie pozyskiwanej miki przepięknie odbijają promienie słońca. Lub reflektorów :)

– Aplikacja to czysta intuicja i pole do kreatywnego stosowania. – zachęca Kasia Sienkiewicz. – Nic w make-upie nie liczy się dla mnie bardziej niż błysk i świeży, naturalny wygląd. Cieszy mnie niezmiernie, że dzięki naszemu rozświetlaczowi można uzyskać śliczny połysk bez mikro-plastiku w składzie produktu!

Highlighter śmiało możesz zaaplikować na kości policzkowe, grzbiet nosa, wewnętrzne kąciki oczu, łuki brwiowe, łuk kupidyna czy ramiona i obojczyki. Sprawi, że rysy twarzy będą bardziej wyraziste, a skóra zyska młodszy, odświeżony, pełen wigoru wygląd. Wystarczy odrobina produktu oraz palec lub gąbeczka.

Jeśli masz tylko 5 minut, żeby wyszykować się do wyjścia, to do dzieła - wklep w kości policzkowe odrobinę naszego highlightera.

Autorka:

Marcy Wójcik

Polecane