Dezodoranty w kremie

Wyjątkowa kremowa formuła naszego dezodorantu ukryta w szklanym słoiczku podbiła serca wielu i na stałe zastąpiła w ich kosmetyczkach klasyczne antyperspiranty, będąc dla nich zdrowszą, naturalną alternatywą. Nasze dezodoranty bazują na najwyższej jakości olejach i masłach, do których dodajemy naturalne surowce absorbujące wilgoć i nieprzyjemny zapach. Znajdziesz tu zarówno klasyczne, bestsellerowe deo sodowe w kilku wersjach zapachowych, jak i magnezową, delikatną opcję dla tych, którzy mają wyjątkowo wrażliwą skórę i skłonności do alergii.

Naturalny dezodorant w kremie od Czterech Szpaków występuje w dwóch wariantach – sodowym i magnezowym (delikatnym) – i kilku opcjach zapachowych. To świetna alternatywa dla antyperspirantów utrzymana w duchu less waste: kremowa formuła jest bardzo wydajna i pakowana w szklany słoiczek.

Naturą gruczołów potowych jest pocenie. Oczywiście wiemy, że to truizm, ale taki niesamowicie ważny. Skóra pod pachami naturalnie wydziela pot i jest to zdrowy znak, który daje nam nasze ciało. Poprzez ten naturalny proces, jakim jest pocenie, nasze ciała regulują temperaturę, odprowadzają zbędne toksyny i nadmiar substancji takich jak aminokwasy, chlorki wapnia, mocznik, sód czy potas. Między innymi dlatego stworzyliśmy naturalny dezodorant w kremie, który nie blokuje tego zdrowego, normalnego procesu. Nasze naturalne dezodoranty absorbują nieprzyjemny zapach, wchłaniają nadmiar potu, działają bakteriobójczo, łagodzą podrażnienia (np. powstałe podczas golenia pach) i pozostawiają długotrwałe uczucie świeżości.

Naturalne dezodoranty na bazie sody

Dezodoranty to spory kawałek naszej kosmetycznej działalności. Debiutantem w tej kategorii było deo cytrusowo-ziołowe, które szybko stało się bestsellerem. Ma wielu wiernych fanów, przekonało do siebie niejednego sceptyka, do licznego grona osób trafiło w charakterze upominku. W czym tkwi magia tego produktu? W tym, że działa naprawdę skutecznie, a do tego nie zakłóca naturalnych procesów fizjologicznych organizmu plus ma porządny skład. Ziemia okrzemkowa pochłania pot, łagodzi podrażnienia i zmiękcza skórę. Pozytywnie i kojąco na delikatną skórę pod pachami działa też skrobia ziemniaczana i glinka biała (przy okazji oba te składniki wchłaniają wilgoć), mąka arrowroot, gliceryna roślinna, naturalne oleje (kokosowy i z wiesiołka) oraz masło shea. Witamina E wspomaga procesy regeneracyjne, a soda oczyszczona neutralizuje zapachy i działa bakteriobójczo. Kosmetyk został wzbogacony o olejki eteryczne z szałwii hiszpańskiej, grejpfruta i cytryny. Zapach jest przyjemnie świeży i energetyzujący. Aromatyczna kompozycja bez trudu radzi sobie z przyćmieniem, a w większości przypadków z całkowitą neutralizacją przykrej woni potu.

Po wariancie cytrusowo-ziołowym przyszedł czas na kolejne wersje tego sprytnego, bardzo wydajnego deo. Jako drugi przyszedł na świat dezodorant w kremie bezzapachowy, który bazuje na takiej samej liście składników jak jego poprzednik, ale jest pozbawiony olejków eterycznych. Mimo braku swego własnego aromatu skutecznie niweluje nieprzyjemny zapach i daje przyjemne uczucie świeżości. To znakomita opcja dla wrażliwców i osób, które lubią używać perfum i nie chcą, by cokolwiek im się z nimi zapachowo gryzło. A jeśli lubisz kosmetyki, które delikatnie pachną, i masz chęć przetestować inne dezodoranty, to masz do wyboru jeszcze dwie opcje. Dezodorant w kremie Eukaliptus Cytrynowy spodoba się tym, którym blisko do energetycznych, delikatnie pobudzających kompozycji, które są jednocześnie na tyle subtelne, że nie męczą i nie wchodzą w kolizję z innymi zapachami. Znajdziesz tu znane i sprawdzone naturalne składniki (m.in. glinkę białą, masło shea, olej kokosowy, ziemię okrzemkową i marantę trzcinową; jedyna zmiana to olej ze słodkich migdałów, który wskoczył tu za olej z wiesiołka), dzięki którym produkt skutecznie pochłania wilgoć i zapewnia uczucie komfortu. Najmłodszy w tej drużynie jest naturalny dezodorant Cedr i Paczula, który wzbogaciliśmy o oczyszczająco-regenerujący olej ryżowy i pochłaniający wilgoć węglan magnezu. Kosmetyk skutecznie wchłania pot, chroni przed nieprzyjemnym zapachem i wspiera w pielęgnacji skóry pod pachami, zostawiając ją odżywioną i ukojoną. Olejek eteryczny z cedru, lawendy i paczuli stanowią trio, które nadaje temu produktowi ciekawy, rześki aromat – na tyle uniwersalny, że w wielu domach z racji zapachu to deo funkcjonuje jako kosmetyk unisex.

Delikatne dezodoranty magnezowe

Nasze naturalne dezodoranty w kremie na bazie sody oczyszczonej zostały przez świat i jego mieszkańców przyjęte bardzo ciepło. Okazało się jednak, że niektórym osobom rzeczony składnik nie służy, co skłoniło nas do stworzenia innego wariantu dezodorantu. Delikatna wersja deo powstała w odpowiedzi na potrzeby alergików, których skóra nie toleruje sody, osób mających wrażliwą skórę i tych, których pachy są wyjątkowo podatne na podrażnienia (np. po goleniu). Sodzie oczyszczonej podziękowaliśmy i ten wariant dezodorantu stworzyliśmy na bazie wodorotlenku magnezu, czyli tak zwanych soli magnezowych. Dodatek soli podkręca właściwości bakteriobójcze i odświeżające produktu, dzięki czemu skutecznie niweluje przykry zapach. Na wrażliwą skórę działa zmiękczająco, łagodząco i przeciwświądowo. Z innych sprawdzonych składników (m.in. oleju kokosowego czy masła shea) nie zrezygnowaliśmy – są obecne i robią robotę.

Te naturalne dezodoranty w kremie powstały w trzech wersjach. Pierwszym był delikatny dezodorant mandarynkowy, w którym ochoczo wykorzystaliśmy naszą sprawdzoną recepturę, podmieniając sodę na wodorotlenek magnezu. Ten jeden ruch wystarczył, by osoby wrażliwe, które nie chcą korzystać z klasycznych dezodorantów, mogły czerpać z natury i dbać o ciało w sposób zgodny z jego potrzebami. Olejki eteryczne z mandarynki i bergamotki tworzą słodko-orzeźwiającą mieszankę, która nie dość, że otula zmysły przyjemną kompozycją, to dobrze działa na skórę: tonizuje ją i koi. Jeśli cieszy Cię naturalny dezodorant, z którego usunęliśmy sodę oczyszczoną, ale marzysz o jego wersji bezzapachowej – mamy to! Sięgnij po delikatny dezodorant w kremie bezzapachowy i wyeliminuj przykrą woń oraz wstrzymaj rozwój bakterii. Krótko mówiąc: ciesz się skutecznym kosmetykiem, dbając jednocześnie o potrzeby delikatnej skóry i czułych nozdrzy. Jest też trzeci wariant – dezodorant w kremie Badaj się – wzbogacony o macerat z płatków róży i masło mango, które otula i koi skórę suchą, zniszczoną i podrażnioną, a do tego wyraźnie ją regeneruje. Do słoiczków trafił też ekstrakt z kwiatów malwy czarnej, który nawilża i odżywia skórę. Kusi też blend zapachowy, w którym splatają się olejki lawendowy, geraniowy, waniliowy i palmarozowy.

Naturalne dezodoranty w kremie – jak ich używać i na ile starczają?

Jako Mydlarnia Cztery Szpaki opracowujemy nasze receptury tak, by kosmetyki spełniały swoje zadanie, z racji właściwości i zapachu były przyjemne w użytkowaniu, a do tego były maksymalnie wydajne. Ta ostatnia misja jest o tyle łatwiejsza, że w naturze kryje się to, co najlepsze, trzeba tylko umiejętnie z tego dobra skorzystać. Produkty wypełniamy po brzegi cennymi surowcami, a resztę pracy wykonują one same. Podobnie sprawa wygląda w przypadku deo – główne składniki wzorowo realizują swoje zadanie, dzięki czemu każdy nasz dezodorant w kremie starcza na tak długo. Niech porcja na jedną pachę ma wielość ziarenka grochu – większa ilość nie podkręci efektu, tylko niepotrzebni przyspieszy zużycie kosmetyku, a zapewniamy, że tyle wystarczy, by cieszyć się działaniem produktu. Dezodorant zawsze aplikuj na suchą skórę pach, posmaruj je cienką warstwą kosmetyku i chwilę odczekaj, zanim się ubierzesz. Z uwagi na przyjemną konsystencję dezodorantu jego stosowanie jest proste i wygodne. Jeśli będziesz, zgodnie z rekomendacją, nakładać niewielką ilość produktu, przy codziennym stosowaniu powinien Ci on wystarczyć na 4-5 miesięcy. Warto też dodać, że każdy nasz dezodorant w kremie to kosmetyk wegański. Wszystkie deo są pakowane w szklane słoiczki – to nasz kolejny ukłon w stronę środowiska. Dbaj o to, by nie wystawiać dezodorantów na bezpośrednie działanie słońca – pod wpływem ciepła masła i oleje zawarte w składzie mogą zmienić konsystencję, przez co Twój kosmetyk stanie się płynny. A jesteśmy zdania, że lepiej by było, gdyby naturalny dezodorant w kremie cały czas był w kremie :)